Wyświetlanie 1–12 z 168 wyników
Labradoryt, znany ze swojego spektakularnego efektu odbicia światła nazywanego labradorescencją (labradoryzacją), jest kamieniem, który od wieków budzi zachwyt. Ten fenomen optyczny, manifestujący się jako błyszczące, tęczowe refleksy, sprawia, że labradoryt jest jednym z najbardziej poszukiwanych kamieni w jubilerstwie. Biżuteria z labradorytem jest synonimem elegancji i tajemniczości, a każdy kamień jest niepowtarzalny dzięki swoim unikalnym wzorom i barwom. Ciekawostką jest to, że mimo że kamień ten jest znany i doceniany na całym świecie, główne jego złoża znajdują się w Kanadzie, w regionie Labrador, skąd pochodzi jego nazwa. Biżuteria z labradorytem to doskonały wybór dla tych, którzy chcą dodać swojej stylizacji nieco blasku i oryginalności.
Powszechnie uważa się, że jeśli chodzi o znaki Zodiaku, labradoryt jest szczególnie korzystny dla Wodników, Strzelców, Lwów, Raków, Skorpionów i Ryb.
Labradoryt, ze swoją niezwykłą labradorescencją, od dawna jest ceniony w ezoteryce jako kamień transformacji i ochrony. Wielu praktyków duchowych wierzy, że labradoryt pomaga w przemianie, umożliwiając nam uwolnienie się od niekorzystnych nawyków i ograniczeń.
W ezoteryce biżuteria z labradorytem jest często noszona jako talizman, który wzmacnia intuicję i psychiczne zdolności. Dla wielu poszukiwaczy duchowych, labradoryt jest narzędziem pomagającym w nawiązywaniu połączenia z wyższymi sferami i prowadzeniu głębszych medytacji. Jego tęczowe refleksy są często postrzegane jako most między codziennym światem a niewidzialnymi królestwami energii.
Wyspa – za mało dla niego. Na półwyspie go znajdziesz na pewno. Kruchy i przezierny labradoryt.
Spękany głęboko i płytko. Szlifem gładkim się starasz – zostają te bruzdy najgłębsze. Fasetem chcesz chronić od ciosu – próbuj. Nie zdążysz – muszli krawędzią się uzbroi i w muszlę zamknie. Zadraśniesz ledwo – rysa biała zostanie. Dłonie… niezdarne zetrą na proch biały. Wyraźnie wielobarwny się staje, gdy siła magnetyczna go muśnie ukradkiem. I migotliwy w barwach tęczy skradzionych.
I taki perłowy.
I zielony, bardzo zielony…