Wisior ze spinelem "Solomon Kane: Pogromca zła"

W708

SPRZEDANY!

  • Zapytaj o produkt
  • Zapytaj o produkt

    Wisior ze spinelem "Solomon Kane: Pogromca zła"

    Wisior ze spinelem "Solomon Kane: Pogromca zła"

    Oryginalny wisior wykonany ze srebra oraz fasetowanych oponek złocistego pirytu i spinelu. Do siateczki utkanej z czystego, oksydowanego srebra "przyszyłam" całą masę drobnych oponek spinelu i złocistego pirytu.

    Uzupełnij wszystkie pola przed wysłaniem pytania. :

    * Wymagane pola



Oryginalny wisior wykonany ze srebra oraz fasetowanych oponek złocistego pirytu i spinelu. Do siateczki utkanej z czystego, oksydowanego srebra "przyszyłam" całą masę drobnych oponek spinelu i złocistego pirytu.


Oryginalny wisior wykonany ze srebra oraz fasetowanych oponek złocistego pirytu i spinelu. Do siateczki utkanej z czystego, oksydowanego srebra "przyszyłam" całą masę drobnych oponek spinelu i złocistego pirytu.
Wisior zawiesiłam na srebrnym łańcuszku próby 925 o długości 72 cm, który na życzenie mogę zaoksydować. Aby stworzyć więcej możliwości  noszenia wisiora, do kompletu zrobiłam krótki naszyjnik ze stalowych linek jubilerskich w srebrnym i złotym kolorze. Zapięcia, końcówki oraz łańcuszek przedłużający wykonane są z oksydowanego srebra próby 925. Naszyjnik może również stanowić samodzielną ozdobę.
Jedno ze zdjęć prezentuje wisior na naszyjniku, pozostałe na łańcuszku.
Wykonanie w całości ręcznie. Bardzo pracochłonny i unikatowy projekt.

Materiały:
- spinel
- piryt
- srebro próby 925 i 999

Kolory:
srebrny, czarny, złoty

Wymiary:
Długość: łańcuszek - 72 cm, naszyjnik - 40cm + 5 cm łańcuszka przedłużającego, wisior (wraz z krawatką) - 8,5 cm, średnica - 6,2 cm. Waga: wisior - 20 g, łańcuszek - 6,2 g, naszyjnik 12,5 g.

Więcej o filmie na www.filmweb.pl

Solomon Kane: Pogromca zła(2009)
Tagi:

Opinie Opinie (1)

Średnia ocena:
0 1 2 3 4
5,00/5
Na podstawie 1 opinii Napisz opinię
0 1 2 3 4
(5/5

OSTRZEŻENIE!!! Produkt silnie uzależnia! Po założeniu i kontakcie z dekoltem, jak kwiat paproci, wisior zapuszcza korzonki w serce - ja noszę go już czwarty dzień i nawet w nim śpię! Zaczarował mnie i każdego, kto na niego rzucił okiem :)
(to kolejny klejnot, przy którym muszę napisać, że zdjęcia nie są w stanie oddać jego urody)

Strona: 1